Studenci wolnego wyboru
Magdalena Polakowska
"Pole działania natury jest ogromne, o wiele większe niż skromne poletko człowieka". ~`Olga Tokarczuk
Wizja świata przedstawiona w mojej pracy to wizja postapokaliptyczna, w której wyginęła ludzkość, a rośliny przejęły władzę nad światem.
Siła natury jest ogromna, a przyroda od zarania dziejów przystosowuje się do warunków, w których przychodzi jej trwać. W sytuacji wyginięcia ludzkości, gatunek ludzki pozostawi po sobie ogrom technologii, elektroniki, którą rośliny zaadaptują i wykorzystają do komunikacji między sobą. Zaadoptują "elektrośmieci" i wykorzystają je do własnych korzyści, takich jak: wyczuwanie zagrożenia i ostrzeganie się przed nim.
Uzupełnieniem instalacji jest fotorelacja będąca wynikiem spacerów po Poznaniu, podczas których szukałam dowodów na niezłomność i siłę roślin. Takich, w których rośliny pomimo swojej wiotkości i lekkości przebijają się przez działania człowieka. Zdjęcia te są zarówno czarno-białe, jak i kolorowe - w wersji bez koloru widzimy tylko kompozycje nieukazujące nic konkretnego. Ot, zbiór kompozycji fakturalnych. Natomiast zdjęcia w kolorze pokazują wyższość natury w odcieniu mocnej zieleni nad szarościami stworzonymi przez ludzi.
Megan Herzog
więcej projektów [...]
Ornäsbjörk - projekt ceramiczny jest kontynuacją zeszłorocznego projektu Mapa,
dla którego bezpośrednią inspiracją jest kultura skandynawska i tradycyjne wyroby z miejscowości Nittsjö w Szwecji, gdzie rzemiosło to było przekazywane z pokolenia na pokolenie i ma dla mieszkańców duże znaczenie sentymentalne oraz obyczajowe.
wikipedia - In 1985, the Ornäs birch was named as the national tree of Sweden, and examples have been planted in central locations in many Swedish towns.
Obecna sytuacja zmusiła mnie do przerwania pracy w warsztacie i kontynuowania projektu w innym medium, jakim jest rysunek. Seria szkiców jest formą zapisu i notowania pomysłów na przyszłe podróże.

Paulina Misiak
więcej projektów [...]
TechniCALL IN
Idea
Wieczór.
Kliknięcia komputerowej myszy przecinają to, co mogłoby być ciszą.
Miarowy stukot klawiatury, jakby czyjś szept.
Aluminium obudowy, tak bliskie opuszkom palców, mogłoby być człowiekiem.[...]

Marta Ruszczyńska-Zielińska
Chwila przesuwa się o centymetr
Praca oparta jest na analizach dokonanych myśli wielu filozofów na przestrzeni dziejów na temat czasu i sposobów jego pojmowania. Na podstawie przemyśleń św. Augustyna, Husserla, Heideggera, Nietzschego, Kanta i Leibniza, pragnę zmierzyć się z przedstawieniem czasu. Temat jest ściśle powiązany z pracą teoretyczną, który dodatkowo jest cytatem słów Leibniza. Twierdził on, że mówienie o tym, że czas płynie to tak samo, jakby powiedzieć: "Chwila przesuwa się o centymetr"
Zdjęcia nawiązują do moich konkretnych wspomnień, do przeszłości, którą pamiętam tylko dzięki nim. Jednak nasze widzenie przeszłości jest bardzo subiektywne, co wpływa na to, jak ją „widzimy”. Widoczne na zdjęciach przesunięcia poniekąd odzwierciedlają fizyczne przesunięcie się chwili, która nie jest obiektywną przeszłością a jedynie jej niedoskonałym odzwierciedleniem. Dokonuje się tu zachwianie rzeczywistości, która się wydarzyła a jednocześnie się nie wydarzyła, ponieważ to, jak ją wspominamy nigdy się nie dokonało, a istnieje jedynie w naszej głowie, w naszych przekształconych wspomnieniach.
Magdalena Stachowiak
więcej projektów [...]
Projekt Operacja w krainie czarów, to skutek dość nietuzinkowego spojrzenia na człowieka i jego wewnętrzny świat organów. Całość założenia opiera się na działaniu skalą, jak w Carroll'owskiej powieści, tylko zamiast na zewnętrznej istocie i aparycji Alicji, koncentruje się po jej wewnętrznej stronie. Rozważając perspektywę, możliwości jakie daje praca w dużym formacie, podejmuję się wyzwań jednoczesnego utrzymania estetyki i treści przedstawianego organu. Poszukując tego jednego, konkretnego - Interstitium, nie sposób przeoczyć środowisko, które kształtuje go i otacza. Mierzyć się z Interstitum to nieustannie szukać odpowiedzi na pytanie: jak pokazać coś czego nie widać?
Niejednokrotnie łapiąc się na tęsknym spoglądaniu w kierunku określenia jakim zostały naznaczone pozostałe elementy zawarte wewnątrz człowieka, z dużym trudem przychodziło mi znajdywanie odpowiedzi i chęci do pracy nad tak specyficznym organem. Nerka Olbrzymka stała się owocem kompromisu. Potrzebą równającą się z mapą/drogowskazem obecną/ym w przestrzeni ciemnego "lasu" kryjącego się tuż pod skórą, za pasmem żeber. Jej obecność, choć zdaje się być absurdem w całym tym założeniu, tak naprawę jest uosobieniem tego czego potrzebowałam przy tym projekcie najbardziej.
Nerka pełniąc funkcje filtracji, oczyszczania krwi, regulacji ciśnienia tętniczego i wyzbywania się zbędnych substancji poza organizm, ze swoją skomplikowaną budową pozwoliła mi uwierzyć, że Interstitum nie tylko da się zobaczyć, ale co ważniejsze pokazać. Można powiedzieć, że praca nad nią to wchodzenie w jej rolę i pełnienie jej funkcji, z tym jednym wyjątkiem, że materiałem otrzymywanym są myśli, a nie krew. Te napędzają do działania lub przeciwnie, stają się powodem dla którego kwestie zaistnienia równoważą się ze znakiem zapytania. Myśli oczyszczone z wątpliwości dodają wiary w sens nieustannie narażony na zmącenie. Reguluje to przypływ weny i napędza do podejmowania nowych wyzwań. Nerka Olbrzymka zatem, choć stanowi tylko fragment całego docelowego założenia, w tej pracy jest kluczowym elementem odnoszącym się poprzez swoją funkcjonalność do postaci everyman'a. Każdej "Alicji" stającej przed wyborem wegetującej egzystencji, a życiem pełnym pasji. Celowo przejaskrawiona rozmiarem, wręcz nieznośnie nachalnym w swojej obecności. Wykonana z pianki tapicerskiej dając wymiar dla chłonięcia, nasiąkania niczym przysłowiowa gąbka, absorbuje swoją strukturą wszystko to co zostało dotychczas pomyślane. Całość skryta pod miękkim płaszczem polarowej powłoki, stwarzając pozór maskotki odnosi się do stawiania pytań pod adresem pojęcia "pluszak", oraz odwiecznego konfliktu uproszczenia i poddawania rzeczy ocenie na bazie ich wyglądu.
Jadwiga Subczyńska
więcej projektów [...]
Skin
W rzeczywistości Antropocenu, artysta musi być świadomy materialności swoich dzieł. Inspirując się działalnością Tiare Ribeaux, amerykańskiej artystki realizującej obecnie projekt ‚Bioplastic Cookbook for Ritual Healing from Petrochemical Landscapes’ materializuję myśl o biodegradowalnych obiektach sztuki. Tworzę odlewy egzotycznych liści, nawiązując do ochrony środowiska i odpadów plastikowych, które są eksportowane z Europy do krajów Azjatyckich w celu pozbycia się niewygodnego problemu. Chodując bioplastik daję szansę zamiany moich prac w kompost, który użyźni kolejne, żyjące rośliny.
Nina Węsierska
więcej projektów [...]
Nowa rzeczywistość
W ramach niemożności kontynuacji mojego projektu, który wymaga stacjonarnego
zaangażowania i realizacji w pracowni ceramiki, projektu na przedmiot Projekty i Badania
Transdyscyplinarne, zrealizowałam nowy projekt, który odnosi się do obecnej sytuacji pandemii w
naszym kraju i na świecie. Wszyscy zostaliśmy postawieni przed nową rzeczywistością, nowym
funkcjonowaniem, nowym odbieraniem świata i tego co nas otacza. W ramach mojego
zainteresowania i nauki tworzenia kolażu, postanowiłam właśnie w ten sposób się wypowiedzieć.
Projekt ten, pokazuje moje odczucia co do panującej sytuacji. Ciężka jest ona także dla artystów,
którzy często czerpią inspiracje z codziennego życia, z podróży, natury, życia miasta. Jesteśmy w
bardzo dużym stopniu zablokowani, ale też możemy odnaleźć w tym czasie nowe źródło
inspiracji, jakim jest funkcjonowanie w tej ,,Nowej rzeczywistości’’.
Zuzanna Sobolewska
więcej projektów [...]
Przed zamknięciem uczelni, pracowałam nad pracą, która mówiła o dotyku. Dotyku między ludźmi, który jest codziennością naszego życia. Dziś zastanawiam się nad dotykiem w czasach pandemii. Zagrożenie epidemiologiczne stawia nas w warunkach, gdzie kontakt z innymi ludźmi mamy ograniczony, ponieważ stanowi on zagrożenie dla zdrowia i życia każdego z nas. Dezynfekcja przedmiotów codziennego użytku jest dla nas obowiązkiem, który chroni nas zakażeniem.
Marta Wieczorek
Ryzosfera
Las. Cisza. Zapach sosny, a może dębu? Z korony najwyższego drzewa, powoli mijając gałęzie i pień, opada liść, bezszelestnie lądując na ziemi. Tam, pod naszymi stopami, kryje się jeden z najważniejszych sekretów lasu - podziemna sieć korzeni, łącząca drzewa oraz grzyby, zwana Ryzosferą.
W grze Ryzosfera kładąc na zmianę karty drzew oraz grzybów, możemy stworzyć swoją własną sieć. Pamiętajmy, że nie każde drzewo łączy się z każdym grzybem i odwrotnie. Symbole na kartach przypomną nam, że np. koźlarz babka może rosnąć jedynie pod brzozą, jednak obok brzozy może rosnąć również muchomor czerwony.
Silny las to las, który współpracuje. Naszym celem jest stworzenie połączeń między 10 drzewami zanim skończą się karty. Pozornie może się wydawać to proste, lecz na naszej drodze będą stawać zagrożenia: fabryki (które uniemożliwiają zwycięstwo), pożary, pasożyty i choroby. Nie jesteśmy jednak zupełnie bezsilni - z pomocą przyjdą nam karty ekologów oraz minerały, którymi drzewa mogą się ze sobą dzielić za pomocą sieci.
Gracz staje przed dylematem - jedną kartę dokłada do sieci, jedną odrzuca, jedną zostawia na późniejszą turę. Czy lepiej zagrać świerk czy buk? Zachować na wszelki wypadek kartę ekologów? Czy nie lepiej zachować kartę drzewa? Po turze wszystkich graczy podejmujemy wspólną decyzję o przemieszczeniu minerałów, szykując się na potencjalne zagrożenia. Teraz odkrywamy kartę zdarzenia: czy to będzie urodzaj, który dostarczy nam minerałów, wycinka lasu czy też pasożyt, oszukujący sieć i kradnący minerały?
Nigdy nie wiadomo, co przydarzy się w naszym lesie, dlatego współpraca i zrównoważony rozwój drzew jest kluczowy w tej grze. A po rozgrywce, kto wie, może następnym razem w lesie będziemy pamiętać, jakie grzyby znajdziemy pod sosną.

Barbara Melnyk
Magatera Novaeangliae
(Wieloryb w słoiku)
Słoik jest ludzkim wytworem do przechowywania rzeczy, jedzenia, leków oraz próbek laboratoryjnych/ eksponatów. Postanowiłam użyć ten przedmiot jako medium do schowania w nim wieloryba. Największego ssaka na świecie którego nie bylibyśmy w stanie tak przechowywać ale jednak jako ludzie przez bardzo długi okres historii chcieliśmy by nawet one były nam podwładne. Tak więc zamknięcie wieloryba w słoiku z etykietą ma przypomina trochę produkt który można kupić w sklepach ale czy naprawdę chcemy jako ludzie zawłaszczać sobie cały świat?
